Będzie remont ulicy Urzędowskiej w Kraśniku. Samorządy zapowiedziały współpracę

W czwartkowej konferencji zorganizowanej w Starostwie Powiatowym w Kraśniku wzięli udział: Sławomir Sosnowski, marszałek województwa lubelskiego, Andrzej Maj, starosta kraśnicki, Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika oraz Marek Kos, radny sejmiku województwa lubelskiego.

Tematem był remont ulicy Urzędowskiej w Kraśniku, najdłuższej i najważniejszej arterii komunikacyjnej miasta. Ma to związek z planowanym nowym przebiegiem drogi wojewódzkiej nr 833 łączącej Kraśnik z Chodlem, której trasa - według założeń - będzie wiodła praktycznie z pominięciem ulicy Urzędowskiej. Modernizacja tego odcinka jest jednak bardzo ważna dla samych mieszkańców miasta.

- To droga, którą każdy z nas jeździ codziennie, a nawet kilka razy dziennie - mówił Marek Kos, radny sejmiku województwa lubelskiego i mieszkaniec Kraśnika. - Uważam, że jeśli chodzi o drogi wojewódzkie w miastach to jest to chyba droga o najgorszej nawierzchni, a z drugiej strony to droga o największym nasileniu ruchu drogowego w naszym województwie w przypadku niewyremontowanych dróg. Dziennie po tej drodze przejeżdża 13104 samochody. To naprawdę bardzo uczęszczany szlak - podkreślał.

Ulica jest drogą wojewódzką, którą zarządza Zarząd Dróg Wojewódzkich. - Staramy się robić dużo dla miasta i powiatu, ale w tej mnogości zadań i szczupłości środków chcemy bardzo racjonalnie je dozować - tłumaczył Sławomir Sosnowski, marszałek województwa lubelskiego. - Podchodzimy do tego tematu w pewnej przestrzeni czasowej, bo to co projektujemy jeśli chodzi o drogę 833 to perspektywa kilku lat.

Jak dodał wie o tym, że stan ulicy Urzędowskiej pozostawia wiele do życzenia. Podkreślał, że droga jest uciążliwa dla mieszkańców, zwłaszcza tych przemieszczających się z jednej dzielnicy miasta do drugiej.

Plany zakładają remont zarówno ulicy Lubelskiej od stacji Orlen, jak i Urzędowskiej do odcinka łączącego się z al. Niepodległości. Szczegółów dotyczących tego, z której strony rozpoczęłaby się realizacja inwestycji oraz jej kosztów na razie brak. W finansowaniu remontu swój udział zapowiedziało miasto, powiat i województwo. W planowaniu zadania muszą być uwzględnione plany inwestycyjne dotyczące budowy kanalizacji sanitarnej. W najbliższy poniedziałek będą prowadzone rozmowy na ten temat.

- Zaczniemy inwestycję tam, gdzie nie trzeba będzie budować jakiejś dodatkowej infrastruktury odwadniającej - mówił Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika.

- Nakładki na tej ulicy zaczniemy robić jeszcze w 2017 roku - zapowiadał Andrzej Maj, starosta kraśnicki i dodawał, że z punktu widzenia rozwoju powiatu to niezwykle ważna droga.

Burmistrz miasta podkreślał, że ulica jest zdegradowana i wymaga pilnej naprawy. - Cieszę się z jeszcze jednego powodu - że pan marszałek podjął trudny temat budowy po nowym szlaku drogi, która ominie Kraśnik i pozwoli otworzyć przestrzenie inwestycyjne, ale i mieszkaniowe. To będzie rozwój Kraśnika. Poprzedni pan marszałek (obecnie europoseł Krzysztof Hetman - red.) nie widział takiej możliwości i nie podejmował tego tematu, dlatego dziś dziękuję obecnemu marszałkowi - mówił Mirosław Włodarczyk.

Marszałek Sosnowski bronił poprzednika. - Poprzedni marszałek też był zainteresowany poprawą infrastruktury drogowej w Kraśniku - ripostował. - Wtedy z poziomu województwa widzieliśmy pilniejszą potrzebę budowania drogi dojazdowej do strefy, bo to napędza koniunkturę dla miasta i powiatu oraz tworzy miejsca pracy. Dzisiaj przychodzi kolej żeby rozwiązać inny problem - tłumaczył.

Do jego słów odniósł się burmistrz Włodarczyk. - Dzisiaj mamy trochę inne spojrzenie we współpracy między starostwem i miastem. Jest mniej polityki. Robimy to wszystko dla mieszkańców Kraśnika, dlatego przykro mi było słyszeć jak ktoś mówił, że nie jest po to żeby realizować wizje wyborcze kogoś. Ta droga nie jest wizją wyborczą - jest potrzebą mieszkańców Kraśnika - mówił.