Prokurator rejonowy Tomasz Rygiel w czwartek piątego sierpnia poinformowało wynikach sekcji zwłok ofiar, które zmarły w wyniku pożaru.
Sekcja się odbyła i mamy jej wstępne wyniki. Można wykluczyć działanie narzędzi, a więc można wyeliminować motyw morderstwa. – tłumaczy Tomasz Rygiel, prokurator rejonowy w Mikołowie.
Prokurator dodaje, że w śledztwie najważniejsze są wyniki badań krwi ofiar, które pozwolą na postawienie konkretnej przyczyny śmierci rodziny.
Nie ma jeszcze wyników badania krwi. Są one ważne pod kątem obecności hemoglobiny tlenkowęglowej, która wskazywałaby na zaczadzenie. – dodaje Tomasz Rygiel
Jak doszło do tragicznego pożaru w Orzeszu?
Przypomnijmy, że do wybuchu pożaru doszło przed godziną 5 w poniedziałek drugiego sierpnia.
W momencie przybycia jednostek straży pożarnej budynek był całkowicie objęty pożarem. 5 osób ewakuowało się przed przybyciem służb – tłumaczył w dniu pożaru kpt. inż. Jakub Gendarz, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Mikołowie.
Strażacy w trakcie dogaszania domu dwukondygnacyjnego znaleźli ciała trzech osób. Mężczyzna oraz dwie kobiety, którzy zginęli w pożarze, byli ze sobą spokrewnieni. Z kolei trzech spośród pięciu mężczyzn, którym udało się ewakuować, to bracia, synowie 50-letniej kobiety, ofiary pożaru. 43-latek, który zginął w ogniu, był ich ojczymem, a 70-letnia kobieta - babcią.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?