Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Radomska nie chcą spalarni odpadów w sąsiedztwie osiedla. Spotkanie w urzędzie miasta. ZDJĘCIA, FILM

Małgorzata Kulka
Małgorzata Kulka
Wideo
od 16 lat
Mieszkańcy Radomska nie chcą spalarni odpadów w sąsiedztwie swojego osiedla. Wypowiadali się na ten temat podczas spotkania w urzędzie miasta. Prezydent Radomska i przedstawiciele PGK uspokajają, że planowana inwestycja ma być ekologiczna i bezpieczna dla mieszkańców.

Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Radomsku planuje modernizację miejskiej ciepłowni. Ma być ekologicznie, a mieszkańcy miasta mają płacić mniej za ciepło. Plany te niepokoją jednak radomszczan mieszkających w pobliżu ciepłowni, boją się że spalarnia odpadów, która miałaby powstać w sąsiedztwie ich osiedla, skutecznie uprzykrzy im życie. To dlatego w urzędzie miasta zorganizowano spotkanie informacyjne dotyczące planów modernizacyjnych.

Jesteśmy przeciwni powstaniu takiej instalacji. To jest za blisko domów, są dzieci... moim zdaniem jest to trochę nieodpowiedzialne - mówi pani Iwona, mieszkanka Radomska

Mieszkańcy mówią, że miasto chce im podrzucić pod okna „puszkę Pandory”, że ta inwestycja "ich zabije". Nie zgadzają się na budowę spalarni. Sugerują, że taka instalacja powinna powstać w innym miejscu. Mają żal, że nikt wcześniej nie informował ich o planach PGK, ani nikt nie zapytał ich o zdanie.

Najbardziej obawiamy się tego, że to będzie pod naszymi oknami. Boimy się smrodu, boimy się gryzoni, bo na pewno będzie towarzystwo takich intruzów - komentuje pani Maria, uczestniczka spotkania, również mieszkanka Radomska. - Przecież tam jest i droga, którą będą dowożone te śmieci, gdzieś muszą być magazynowane. Na pewno będzie nam to utrudniać życie. Mamy tam dorobek nawet kilku pokoleń i co mamy teraz robić? Sprzedawać to za pół ceny i się wyprowadzać?

Na czym będzie polegała modernizacja ciepłowni? PGK w swoich planach skupiło się na opracowaniu optymalnego modelu miksu energetycznego, który pozwoliłby wyeliminować najbardziej niebezpieczne dla środowiska i ekonomicznie dotkliwe paliwo (to nie tylko koszt zakupu samego paliwa, ale dodatkowy koszt zakupu emisji CO2), jakim jest węgiel. Projektowany przez nas miks tworzyłyby:

  • układ 4 kotłów olejowo-gazowych,
  • wodny kocioł opalany biomasą,
  • elektrociepłownia zasilana paliwem alternatywnym wyprodukowanym z nienadających się do dalszego przetworzenia i recyklingu odpadów komunalnych, czyli Instalacji Termicznego Przekształcenia pre-RDF i RDF z odpadów komunalnych, której efektem działania byłaby energia elektryczna i ciepło.

Spółka postawiła na dywersyfikację źródeł ciepła - mówi Zbigniew Rybczyński, prezes Przedsiębiorstw Gospodarki Komunalnej w Radomsku. - Planujemy wyjść z systemu ETS, czyli obniżyć moc kotłów opalanych miałem węglowym, tak aby być poniżej progu który obliguje do opłaty za emisje CO2, zastosować kotły gazowo-olejowe, kocioł biomasowy oraz kocioł na pre-RDF i RDF. W zależności jak będą się kształtowały ceny pali kopalnych, jak będzie wyglądała sytuacja na rynku oleju opałowego i gazu zielnego, będziemy starali się stosować jako podstawę do ogrzewania miasta to paliwo, które będzie najtańsze. Gdy będzie wymagana większa ilość ciepła (gdy temperatury spadną znacznie poniżej 0 st. C) będziemy stosować bądź kotły węglowe bądź na paliwa, które będą nieco droższe.

Prezydent Radomska przekonuje, że planowana przez Przedsiębiorstwo inwestycja ma być ekologiczna. To instalacja bezpieczna, która nie będzie uciążliwa i w żaden sposób nie będzie zagrażać mieszkańcom.

Spółka wyszła z założenia, by jeden z kotłów ciepłowni posłużył do spalania substancji wysokoenergetycznych, których nie można już poddać recyklingowi. Do tej pory spółka płaciła za przetwarzanie takich substancji cementowniom czy odpowiednim instalacjom. Cała instalacja ma być bardzo ekologiczna. Jej koszt to ponad 140 mln złotych na jeden kocioł (PGK pozyskał już na nią część funduszy). Tak wysoki koszt wynika również z tego, że w ramach instalacji budowane są różnego rodzaju filtry, które powodują, że emisja zanieczyszczeń jest kilka lub nawet kilkanaście razy niższa niż z obecnych kotłów węglowych - tłumaczy Jarosław Ferenc, prezydent Radomska.

Prezydent popodkreśla, że decyzja o budowie spalarni jeszcze nie zapadła. Urząd miasta będzie organizował kolejne spotkania, podczas których mieszkańcy będą mogli wyrazić swoją opinię na temat planów modernizacyjnych PGK.

Jesteśmy jeszcze przed uzyskaniem decyzji środowiskowej... bo budowa takiej instalacji musi przejść pełną procedurę środowiskową związaną też z konsultacjami społecznymi. Mieszkańcy mogą więc jeszcze wyrazić swoje zdanie na temat planowanej modernizacji - zapewnia Jarosław Ferenc.

Pracownicy PGK przypominają, że spółka koncentruje się na ograniczeniu rosnących kosztów wytworzenia ciepła systemowego. Będzie to możliwe tylko w przypadku zastosowania tańszych alternatyw obecnie używanego do produkcji ciepła miału węglowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto