Wycinka dębu w Kraśniku: Spółdzielnia wycofała się z sądowej batalii. Postępowanie umorzono

Wycinka dębu w Kraśniku: Urzędnicy naliczyli 45 tys. zł kary dla spółdzielni "Metalowiec"

Sprawa dotyczy usunięcia drzewa przez spółdzielnię mieszkaniową "Metalowiec" na działce położonej w dzielnicy fabrycznej bez wymaganego pozwolenia. W styczniu Urząd Miasta wydał decyzję wymierzającą spółdzielni karę pieniężną w wysokości ponad 45 tys. zł. Spółdzielnia twierdziła, że postępowanie przeprowadzono wadliwie i postanowiła odwołać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

SKO pierwotnie przyznało rację spółdzielni i nakazało kraśnickiemu magistratowi ponowne przeprowadzenie postępowania. UM decyzję o karze podtrzymał.

- Organ administracji ponownie dopuścił się rażących uchybień oraz naruszenia przepisów - mówił na naszych łamach Piotr Iwan, prezes spółdzielni "Metalowiec". - Jeśli będzie taka konieczność odwołamy się do WSA i NSA - zapowiadał.

Po niekorzystnej dla spółdzielni opinii SKO prezes Iwan wystąpił na drogę sądową. Z batalii się jednak wycofał.

- 25 września postępowanie w sprawie zostało umorzone ze względu na to, że spółdzielnia cofnęła skargę i pogodziła się z decyzjami, jakie zostały wcześniej wydane - mówi sędzia Marek Zalewski z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. - Decyzja nie jest prawomocna. Przysługuje od niej skarga kasacyjna na ogólnych zasadach.

Skąd zmiana stanowiska spółdzielni? Prezes liczy na przychylność burmistrza. - Rozmawiamy z miastem na temat umorzenia kary. Mamy jego wsparcie. Przecież mieszkańcy spółdzielni są mieszkańcami Kraśnika i zależy nam na ich dobru. Jeśli burmistrz chce zaangażować się w sprawę to po co nam sąd? Nie chcemy ryzykować dodatkowych kosztów - tłumaczy Iwan.

Iwan wciąż twierdzi jednak, że kary można było nie naliczać. - Ale ona jest - dodaje. - Jednak skoro jest propozycja współpracy ze strony burmistrza to chyba głupotą byłoby czekać 2 lata na rozstrzygnięcie sądu, prawda?

Kraśnicki Urząd Miasta rozważa umorzenia kary. - Analizujemy taką możliwość, ale żadna decyzja na razie nie zapadła - mówi Michał Mulawa, rzecznik prasowy magistratu.

Byłoby to kolejne umorzenie kary w sprawie wycinki drzewa w Kraśniku. W grudniu ub. roku Urząd Miasta umorzył ponad 18 tys. zł kary za nielegalne ścięcie topoli przy ul. Urzędowskiej. Jako powód podano okoliczności, w jakich doszło do usunięcia drzewa oraz ciężką sytuację materialną rodziny.