Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robert Korzeniowski: Bieganie po miękkiej nawierzchni to najlepsze co może być!

Rafał Wąsowicz
O bieganiu, liście przebojów i zaletach biegania w Dolinie Charlotty rozmawiamy z Robertem Korzeniowskim, czterokrotnym złotym medalistą olimpijskim w chodzie sportowym.

Czy okres jesienno - zimowy to dobry czas na bieganie?
Oczywiście. Gorąco namawiam do ruchu na świeżym powietrzu. W naszym klimacie można biegać niemal przez cały rok. Oczywiście kiedy zimą temperatura spada poniżej - 15 stopni, wtedy warto zastanowić się nad alternatywą.

Czy niskie temperatury powodują, że nasza rozgrzewka powinna się jakoś zasadniczo różnić od tej, którą stosujemy latem?
Warto przypomnieć, że są dwa rodzaje rozgrzewki. Ta, którą stosujemy przed zawodami powinna być dłuższa. Trwać około 45 minut, tak by już na starcie osiągnąć optymalną wydolność. Przez całą rozgrzewkę powinniśmy też mieć ze sobą napój izotoniczny, po to by na bieżąco uzupełniać zasoby energii. Tu warto zaznaczyć, że częste uzupełnianie płynów nie prowadzi do problemów, w rodzaju chlupotania w żołądku, czy kolki. To mit. Dlatego widok biegacza z bidonem w ręku już na starcie nie powinien nikogo dziwić. Warto też zmienić jeśli to możliwe po rozgrzewce garderobę, dogrzać mięśnie.

A jak się rozgrzewamy kiedy zaczynamy zwykły trening?
To drugi rodzaj rozgrzewki, którą możemy niejako wpisać w pierwsze 15 minut treningu. Warto rozpocząć ją od 5 - 8 minut truchtu, do tego wymachy ramion, podskoki, rytmowe przebieżki i oczywiście kilka ćwiczeń gimnastycznych.

Jak długo przed treningiem czy zawodami nie powinniśmy spożywać posiłków?
Generalna zasada to 3 godziny przed intensywnym wysiłkiem, ale banan, biszkopt, czy owocowy żelek mogą być spożyte nawet na kilkanaście minut przed treningiem. Co do diety, to przed samymi zawodami żywność powinna mieć małą ilość błonnika, a zawierać węglowodany wolno wchłaniane. Pieczywo, ryż, makaron. Pieczywo najlepiej białe nie razowe. Jeśli ktoś lubi sobie rano wypić kawę to oczywiście nie ma z tym problemu. Trzeba jednak pamiętać, że kawa, czy herbata odwadnia. Dlatego musimy koniecznie uzupełnić płyny ustrojowe napojem izotonicznym.

Niebawem kolejna impreza biegowa, której jest pan partnerem - Bieg na fali w Dolinie Charlotty. Zawody rozegrane zostaną na leśnych duktach. Jak pan ocenia taki pomysł?
To najlepsze co może być na świecie. Miękkie podłoże jest idealne do biegania, między innymi właśnie dlatego zdecydowałem się wspierać Bieg na fali (impreza odbędzie się 23 listopada, przyp. red). To przyjazne podłoże dla naszych stawów czy kolan. Oczywiście w bieganiu poza podłożem ważne są także inne rzeczy. Duże znaczenie ma odpowiedni dobór butów. Często za bardzo się przyzwyczajamy do swojego obuwia. To błąd. 800 - 1000 km to maksymalna dawka kilometrów dla jednej pary. Potem następują odkształcenia, utrata amortyzacji i kłopot w postaci kontuzji gotowy. Sprawę można porównać do samochodu. Tu też musimy wymieniać opony. Nie tylko ze względu na przebieg, ale i warunki atmosferyczne. Dlatego idealnie byłoby mieć kilka par butów do biegania.

Podobnie jest z garderobą?
Warto mądrze się ubrać. Zwłaszcza kiedy robi się zimno. Najlepsze są tkaniny, które zatrzymują ciepło jednocześnie ,,oddychając". Wieczorami zalecam odblaski. Warto być widocznym na ścieżce. No i choć wiem ,że ustalane są nawet biegowe listy przebojów, to jednak odradzam słuchanie muzyki w czasie treningu na świeżym powietrzu. Słuchawki na uszach pozbywają nas jednego z kluczowych zmysłów. Wtedy o kolizje z rowerzystą, samochodem, czy zahaczenie przez agresywnego burka nietrudno. Poza tym jest szansa na usłyszenie własnego oddechu i rytmu serca ze śpiewem, czy muzyką miasta w tle.

Rozgrzewka, trening lub zawody, a potem czas na regenerację. Jak najlepiej to robić?
Warto w przeciągu półgodziny uzupełnić zapasy węglowodanów i płynów izotonicznych. Tu działa zasada Adama Małysza słynnej bułki z bananem. Dobrze jest wziąć ciepły prysznic. Nie zaszkodzi nam sauna, ale tu koniecznie bez piwka. Warto pamiętać, że po wysiłku możemy się porozciągać ale bardzo delikatnie, by nie uszkodzić zmęczonych mięśni. Dopiero po trzech, czterech godzinach i lekkiej ponownej rozgrzewce można zaaplikować sobie normalne mocniejsze rozciąganie.

O imprezie
Bieg na fali to warsztaty naukowo - treningowe w Dolinie Charlotty (21-23.11). Formuła połączonej crossowej imprezy biegowej seminarium szkoleniowym ukierunkowanym na optymalne poznanie własnego organizmu i czerpaniu maksimum przyjemności z uprawiania sportu. Na uczestników czeka wiele atrakcji, kulminacją będzie zaś otwarty cross-bieg na dystansie 9-12 km. W biegu będą mogli wziąć udział wszyscy chętni. Warunkiem uczestnictwa jest podpisanie oświadczenia i wpłata wpisowego. Partnerem wydarzenia jest Robert Korzeniowski. Więcej na www.dolinacharlotty.pl

od 7 lat
Wideo

Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto