Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malborscy radni będą mieli laptopy?

(JS, JH, MW, PEN)
Radni miasta Malborka mogą być kolejnymi pomorskimi samorządowcami, którzy skorzystają z laptopów na sesjach i posiedzeniach komisji. Po wakacyjnej przerwie zapadnie decyzja, czy sesyjne materiały będą wysyłane do rajców drogą elektroniczną, a nie - jak obecnie - na papierze.

Jak wyjaśnia Arkadiusz Mroczkowski, przewodniczący Rady Miasta Malborka, "jest ogólna wstępna zgoda, by radni zakupili laptopy, na które byłyby wysyłane materiały na sesję".
- Jeśli tak się stanie, to będziemy musieli dokładnie uzgodnić sposób potwierdzania odbioru materiałów sesyjnych, bo obligują mnie konkretne terminy ich dostarczenia - dodaje przewodniczący.

Nie wiadomo jeszcze, na jakich zasadach laptopy byłyby zakupione. Jedną z możliwości jest kupno sprzętu przez Urząd Miasta, a koszt nabycia byłby potrącany z diet samorządowców.

Inne rozwiązania zastosowano w Kościerzynie. Tam miejscy radni otrzymali komputery w ramach unijnego projektu e-Kościerzyna. Nie są one ich własnością. Kiedy kadencja się skończy, zwrócą sprzęt. Jeszcze inaczej za sprawę laptopów zabrali się samorządowcy z Łeby i Kosakowa. Tam podpisano umowy z firmami telekomunikacyjnymi na zakup mobilnego internetu, a same laptopy zostały dodane i zapłacono za nie po 1 zł netto (w Łebie) i ok. 50 zł (w Kosakowie). Urząd pokrywa co miesiąc koszt opłat za abonament internetowy do każdego z komputerów.

W Malborku dwóch samorządowców podczas sesji Rady Miasta już używa laptopa. W monitor jednego komputera zerkali przed wakacjami sąsiedzi z samorządowej ławy - Józef Barnaś i Jacek Markowski. W sumie czterech malborskich rajców poprosiło już przewodniczącego rady o przesyłanie projektów uchwał i sprawozdań drogą e-mailową.

Pomorscy samorządowcy tłumaczą chęć pracy na laptopach szukaniem oszczędności na papierze i tuszu do drukarek. Swoje stanowisko potwierdzają liczbami. W skali roku drukowane są tysiące stron.

- Z wyliczeń urzędników wynika, że koszty związane z tradycyjnym kserowaniem czy drukowaniem materiałów, projektów uchwał czy dokumentów, które są niezbędne w pracy radnego, wynoszą miesięcznie około 2,5 tys. zł, natomiast koszt miesięcznego abonamentu na zakupione laptopy wynosi niecałe 900 zł - tłumaczy Barbara Dąbrowska, przewodnicząca Rady Miejskiej w Łebie.

Na ostatniej sesji malborskiego samorządu każdy z radnych otrzymał w wersji papierowej m.in. projekt uchwały (wraz z dwoma załącznikami) dotyczący zmian wieloletniej prognozy finansowej, który liczy 30 kartek. Mnożąc to przez 21 rajców, wychodzi na to, że tylko na potrzeby tego projektu Biuro Rady Miasta wykorzystało co najmniej jedną ryzę papieru do drukarki, nie mówiąc już o tonerze z atramentem.

Co będzie, jeśli któryś z radnych będzie nadal chciał otrzymywać projekty w tradycyjnej wersji papierowej albo ma komputer w domu i będzie sam drukował materiały?
- Musimy to wszystko jeszcze uzgodnić. Czekam na wynik rozmów z radnymi w tej sprawie - mówi Arkadiusz Mroczkowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto