Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraśnik: "Ta przychodnia to pomnik głupoty". Radni apelują do starosty o przeniesienie placówki

Sandra Michalewska
Przychodnia przy ul. Szpitalnej
Przychodnia przy ul. Szpitalnej fot. Daniel Niedziałek/Starostwo Powiatowe w Kraśniku
Radni miejscy z Kraśnika: Budynek po dawnej przychodni przy al. Niepodległości trzeba wyremontować i stworzyć tam placówkę służby zdrowia z prawdziwego zdarzenia, bo obiekt przy ul. Szpitalnej nie zdaje egzaminu. Władze powiatu: Przenoszenie przychodni z ul. Szpitalnej do starego budynku dziś nie ma sensu, bo kosztowałoby to miliony.

Polub nas na Facebook'u i bądź na bieżąco!

Temat sytuacji kraśnickiej służby zdrowia wywołała radna Anna Baluch podczas ostatniej sesji Rady Miasta w Kraśniku.

- Chodzą pogłoski o przeniesieniu szpitala z dzielnicy fabrycznej do dzielnicy starej. Mieszkańcy są zaniepokojeni tym, że pozostanie tam tylko ciasna i duszna przychodnia – mówiła radna Baluch.

Głosów krytyki było więcej. - Mieszkańcy są przerażeni, bo przy obecnej przychodni nie ma nawet przystanku. Łatwo jest coś sprzedać (mowa o budynku dawnej przychodni przy ul. Szpitalnej, który władze powiatu chcą zburzyć, a działki podzielić na mniejsze i sprzedać - red.), ciężej przywrócić do stanu użytkowania coś, co zostało zaniedbane. Jestem przerażona taką niegospodarnością – mówiła z kolei radna Agnieszka Lis.

Do sprawy odniósł się też lewicowy radny, Tadeusz Członka. - Proces degradacji służby zdrowia w Kraśniku zaczął się już dawno, a kolejne pociągnięcia to coraz większe szkodnictwo – podkreślał radny Członka. - Dwa lata temu jak jeden z kandydatów prężył muskuły startując na burmistrza powiedziałem, że przychodnia po pralni to wasz pomnik głupoty, a hala sportowa to wasz przykład niegospodarności. W tej chwili w dzielnicy fabrycznej musi być przychodnia z prawdziwego zdarzenia. Ten kto wybudował przychodnię bez parkingu powinien się udać do pewnego specjalisty.

W dyskusję włączył się też burmistrz miasta, Mirosław Włodarczyk. - Pamiętacie państwo jakie było larum, jak mieliśmy dwa szpitale i przenoszono oddział pediatrii z jednego Kraśnika do drugiego. Mówiono „jak to jest możliwe, że dzielnica zostaje bez oddziału pediatrycznego?” – mówił. - To jest margines tego, co będzie się działo teraz. Bo oto w całym Kraśniku Fabrycznym nie będzie poradni z prawdziwego zdarzenia. Czy ktoś był w kraśnickiej poradni, którą ulokowano w budynku po pralni? Mamy tam gorąc i brak wentylacji – kontynuował. – A budynek dawnej przychodni (przy al. Niepodległości, gdzie do 2012r. mieściła się przychodnia – red.) zarasta krzakami. Ten obiekt wymaga modernizacji, ale nie zamknięcia, bo dzielnica fabryczna zostanie tylko z namiastką przychodni bez parkingu. Nie możemy się na to godzić tym bardziej, że mamy starzejące się społeczeństwo.

Burmistrz zadeklarował też pomoc. – Nie weźmiemy remontu (budynku dawnej przychodni - red). na siebie, ale w jakimś ograniczonym zakresie możemy pomóc – dodawał.

Co to na władze powiatu, które są właścicielem obiektu? Andrzej Maj, starosta kraśnicki: Nowa przychodnia przy ul. Szpitalnej działa od 5 lat. Jej budowa kosztowała 3,6 mln zł, z czego 2 mln zł to środki unijne. Przenoszenie
jej z powrotem do starego budynku, co kosztowałoby kolejne miliony, nie ma dziś sensu - tłumaczy.

Zapewnia też, że problemy z parkingiem i wentylacją w budynku przy ul. Szpitalnej będą rozwiązane. - Rozwiążemy problemy, jakie mają pacjenci korzystający z nowej przychodni. Podjęliśmy odpowiednie działania i rozmowy ze specjalistami, którzy projektują systemy klimatyzacyjne. W ciągu dwóch – trzech miesięcy problem z wentylacją zostanie załatwiony - deklaruje starosta. - Zbudujemy również w tym roku nowe miejsca parkingowe przy ul. Szpitalnej i mam nadzieję, że miasto chętnie dołoży się do tej inwestycji, bo to miejska droga. Mogłyby one powstać na odcinku między starą przychodnią i szpitalem oraz bezpośrednio przy nowej przychodni.

Powiat nie zamierza się wycofywać z planów dotyczących zburzenia budynku dawnej przychodni i podzielenia działki na mniejsze, które będą sprzedane w przetargu. Postępowanie ma być ogłoszone jeszcze w tym roku.

- Zakładam, że – ze względu na dobrą lokalizację – tymi działkami zainteresują się lokalni przedsiębiorcy, stworzą tam centrum handlowo-usługowe i powstaną nowe miejsca pracy. Chcę uniknąć sytuacji, w której nieruchomość nabędzie deweloper kupujący grunty pod markety, których jest już bardzo dużo w dzielnicy fabryczne - dodaje Andrzej Maj podkreślając, że takie rozwiązanie przysłuży się do rewitalizacji tej części Kraśnika. - Właśnie w okolicy ul. Mickiewicza i Szpitalnej ma szansę powstać centrum gospodarcze i handlowe. Dlatego też chcemy tam również zlokalizować Centrum Certyfikacji Produktów Regionalnych.

Starosta zaznacza, że choć stawia na rozwój gospodarczy to jego zdaniem nie odbywa się to kosztem opieki medycznej. - Bo mamy dwie przychodnie specjalistyczne w obu dzielnicach miasta i tak pozostanie - tłumaczy. -
Ważne jest nie tylko budowanie sal gimnastycznych i boisk, czy sadzenie nowych kwiatów w rabatkach. Wszystkim samorządowcom – miejskim czy powiatowym – powinno zależeć na rozwoju i ożywieniu Kraśnika - kwituje Maj.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto