Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraśnik: Apteki nie będą dyżurować w nocy?

Sandra Michalewska
Kraśniccy farmaceuci w imię protestu zamierzają nie pełnić dyżurów nocnych i świątecznych.
Kraśniccy farmaceuci w imię protestu zamierzają nie pełnić dyżurów nocnych i świątecznych. SM
- Jedna z kraśnickich aptek chce przejąć wszystkie dyżury w mieście. Teraz pracuje nawet w niedziele i święta do późnych godzin, "podbierając" tym samym klientów aptece dyżurującej - grzmią farmaceuci, którzy w imię protestu mają zamiar nie pełnić dyżurów w niedziele i święta.

Co roku Starostwo Powiatowe w porozumieniu z właścicielami aptek uzgadnia godziny czasu pracy. - Ustaliliśmy, że apteki pracują od poniedziałku do piątku w godz. od 7.00 do 20.00 a w soboty: od 7.00 do 16.00. W niedzielę i święta klienci obsługiwani są przez daną aptekę dyżurującą - mówił w tym tygodniu wicestarosta kraśnicki, dr Jarosław Czerw na specjalnym spotkaniu z właścicielami aptek.

Apteka przy ul. Kościuszki nie dostosowała się jednak do tego grafiku. Klienci mogą tam kupić leki codziennie w godz. 8.00 - 22.00. Ta decyzja oburzyła resztę farmaceutów, którzy postawili ultimatum: albo wszyscy pracują jednakowo, albo nie będziemy sprzedawać leków w czasie pełnienia przez nas dyżurów. - Właściciele tej apteki robią sobie samowolkę, ustalając własny harmonogram pracy. Jest to nieetyczne, a taka sytuacja trwa już ponad rok. Nie godzimy się na to, by jedna apteka rządziła całą resztą - mówi jedna z właścicielek apteki w dzielnicy fabrycznej (nazwisko do wiadomości redakcji).

- Domagamy się, aby apteka przy ul. Kościuszki była czynna w tych godzinach, co pozostałe. Wtedy pełnienie dyżurów nocnych i świątecznych ma sens. Klienci kupują bowiem leki maksymalnie do godz. 22.00. W nocy zdarzają się sporadyczne przypadki, ale pamiętajmy, że właściciele aptek za dyżury muszą opłacić pracowników i ponieść inne koszty związane z funkcjonowaniem apteki m.in. opłaty za prąd. Zatem logiczne jest, że jeśli tamta apteka pracuje codziennie do 22.00 to klienci chodzą do niej, nie szukając już apteki dyżurującej - dodaje.

- Poza tym apteka przy ul. Kościuszki chcąc "pójść innym na rękę" wyszła z propozycją przejęcia wszystkich dyżurów w mieście. Gdyby tak się stało dostałaby dofinansowanie ze Starostwa Powiatowego. To skandal, że w ogóle zaproponowali takie rozwiązanie - uważa właścicielka innej kraśnickiej apteki, która także prosi o niepodawanie swojego imienia i nazwiska do publicznej wiadomości.

Na poniedziałkowym spotkaniu wicestarosta podkreślał: - Starostwo występuje tu niejako w roli mediatora. Nie ma bowiem żadnych sankcji prawnych, które moglibyśmy nałożyć za nieprzestrzeganie tej uchwały. Nie możemy np. zamknąć apteki. Jedyne, co możemy zrobić to spróbować załatwić sprawę w sposób polubowny, kontaktując się z właścicielami apteki przy ul. Kościuszki. W tym tygodniu postaram się z nimi porozmawiać. Pamiętajmy jednak, że obowiązkiem aptek dyżurujących jest pełnienie dyżurów w niedziele i święta.

Zapowiadana rozmowa odbyła się w czwartek, 3 stycznia. Czy udało się wypracować kompromis? Tego nie udało nam się ustalić. W Wydziale Spraw Społecznych Starostwa nie chciano nam udzielić tej informacji. Z kolei wicestarosta nie znalazł czasu na rozmowę. Skontaktowaliśmy się zatem z właścicielką apteki przy ul. Kościuszki: - Jesteśmy właśnie po spotkaniu z dr Czerwem. Nie rozumiem jednak o co jest ten cały spór i po co media wtrącają się w tę sprawę. Poza tym nie mogę teraz rozmawiać, proszę zadzwonić za pół godziny - powiedziała Bogumiła Szczygieł, współwłaścicielka apteki. Później jednak nie odbierała od nas telefonów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto