Zagraniczny inwestor przejmie Fabrykę Łożysk Tocznych w Kraśniku? Boryszew zrezygnował

W kręgu zainteresowania fabryką w Kraśniku były trzy firmy: Grupa Boryszew (mówiło się także o Impexmetalu, którego 54% udziałów posiada Boryszew – red.) oraz dwaj zagraniczni inwestorzy – Tri-Ring Group Corporation of China oraz firma ze Słowacji. Od 24 września przez dwa miesiące podmioty te miały czas na przeprowadzenie badania due diligence (polegającego na poddaniu przedsiębiorstwa wyczerpującej analizie m.in. pod względem jego kondycji finansowej, a także szczegółowemu zapoznaniu się ze strukturą i funkcjonowaniem firmy).

W poniedziałek minął ostateczny termin składania ofert przez firmy zainteresowane przejęciem FŁT. Agencja Rozwoju Przemysłu, będąca głównym udziałowcem fabryki (kontroluje 89 proc. kapitału) nie zdradza szczegółów. - Wpłynęły oferty, ale nie mogę powiedzieć ile ani tym bardziej jakie. Od 17 grudnia będziemy gotowi do rozpoczęcia negocjacji. Zaznaczam, iż to że będziemy gotowi nie oznacza, że gotowa będzie druga strona. Będziemy czekać na techniczne ustalenia. Musimy umówić się z drugimi stronami – tłumaczy Roma Sarzyńska-Przeciechowska, rzeczniczka ARP. - Wszystko zależy od tego ilu jest inwestorów i jak długo oraz jak zażarcie prowadzone będą rozmowy. Na pewno w tym roku nie dojdzie do sprzedaży.

Choć nie wiadomo, które z podmiotów biorących udział w badaniu due diligence złożyły ostateczne oferty to faktem jest, że na ostatniej prostej z wyścigu o chęć przejęcia FŁT wycofał się polski inwestor.

- Ani Boryszew, ani Impexmetal nie złożyły swoich ofert kupna Fabryki Łożysk Tocznych w Kraśniku. Wyniki przeprowadzonego badania due diligence sprawiły, że nie jesteśmy zainteresowani przejęciem kraśnickiej firmy – mówi Michał Kujawski, rzecznik prasowy Grupy Boryszew i Grupy Impexmetal potwierdzając, że na etapie due diligence kupnem FŁT bardziej zaciekawiony był nie Impexmetal, a jego główny udziałowiec – Boryszew.